poniedziałek, 1 września 2014

Od Reny

Nie bardzo wierzyłam że jeden czip może zmienić nastawienie ogromnego burasa ,ale dałam się przekonać.Podeszłam do zwierzęcia wolno i ostrożnie.Wyciągnęłam z sakiewki jagody ulubione jedzenie burasów.Pochłonął owoce , zaczął ,,mruczeć" i łasić się.Pogłaskałam bo po pyszczku .
-Jednak daliścide radę-powiedziałam z uśmiechem do reszty.





-Oczywiście że daliśmy...-powiedział Add z ironią.Spojrzałam w niebo,dzień chylił się ku końcowi...Wszystko tak szybko się działo  .
-Jeśli się nie pośpieszymy będziemy nocować w lesie-powiedziałam-Mi to na rękę ale wy...
-Do wioski nie dojdziemy więc musimy przenocować tutaj-odpowiedziała Eve

*Po rozbibiciu obozu*

Buras położył się na ziemi,a ja obok niego.Cały czas po obozie kręcił się Raven.Usłyszałam że zatrzymał się obok mnie.Odchyliłam głowę i zapytałam.
-Czegoś chcesz?


Raven?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz