Oberon jak zwykle świetnie się spisał więżąc Ravena. Teraz tylko trzeba zamontować coś w stylu przycisku żeby można było cofnąć ulepszenia.
- To może ja będę pierwsza? - bardziej stwierdziłam niż zapytałam. Dam Add'owi fory, może i stworzył nazo - prądnice, ale pewnie już zapomniał czy coś... chociaż jak na jego inteligencję...
- Jasne, panie przodem - powiedział szarmanckim głosem, a po chwili zaczął się śmiać.
Więc zaczęłam ulepszać ramię. Add cały czas się przyglądał. Chyba wyczuł że specjalnie robię słabsze.
- Dobrze, Oberon puść go na chwilę żeby wypróbował ramię. - powiedziałam gdy już skończyłam.
- Ale, na czym? Dzięki, że mi chcecie ulepszyć ramię i w ogóle, ale może najpierw bym o to popro... -skończył Raven gdy zobaczył nasze spojrzenia. Puścił kilka kuli ognia i "podrapał" drzewo, które się zawaliło już po chwili.
- Jest naprawdę o wiele sil... - zaczął Raven, ale Add od razu mu przerwał
- Więc teraz moja kolej! - i kliknął guzik cofający ulepszenia, a Oberon od razu go zamknął w kuli.
Najpierw rozmontował całe ramię i uważnie oglądał wszystkie części.
- Ej, dzieciaku to boli uważałbyś!
A tak, Add "zupełnie przypadkiem" trącał takie miejsca, które na pewno sprawiały ból. Potem wszystko zamontował i ulepszył.
- No, gotowe!
Oberon ponownie puścił pół-nazoida, który znowu wypróbował ramię na drzewie obok. Upadło od razu.
- Więc chyba wygrałem zakład! - powiedział z wyraźną satysfakcją w głosie , gdy wymontowałam "guzik" cofania ulepszeń. - Więc musisz spełnić moje jedno życzenie. Cokolwiek sobie zażyczę musisz to zrobić.
Add, więc czego sobie życzysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz